+48 604 637 624
www.progreswarszawa.pl

W środę gracze z rocznika 2007/2008/2009 rozegrali rozstrzygający o 1 miejscu w lidze mecz z Legią Warszawa. Pierwsze spotkanie na wyjeździe zagraliśmy słabo jak na możliwości tego zespołu, jednak mimo wszystko kontrolowaliśmy mecz i zwyciężyliśmy 4-3, dlatego rewanż na naszej bazie zapowiadał się ciekawie. Już na godzinę przed meczem przynajmniej ja się lekko zdziwiłem, że mimo IV ligowego poziomu ( dopiero zaczęliśmy rozgrywki wiec musimy zaczynać je od tej klasy rozgrywkowej) drużyna przeciwna przyjechała wzmocniona wieloma zawodnikami z kadry warszawy 2007, a są to byli koledzy naszych zawodników z którymi spotkali się w poprzednich klubach, w których to obecni gracze Progresu nie zostali docenieni. Nie przestraszyliśmy się przeciwnika a wręcz cieszyliśmy się, że mecz będzie stał na dobrym poziomie, mimo kontuzji 2 naszych kluczowych zawodników. Od początku zawodów Progresowcy ruszyli do natarcia i już w 2 minucie po ładnej wymianie z 1 piłki 3 podań Borys z rocznika 2009 tak umiejętnie zastawił piłkę, że został sfaulowany w polu karnym. Pewnym strzałem Adrian pokonał bramkarza. Nie przestawaliśmy atakować, graliśmy dobrze pod względem taktycznym oraz szybko operowaliśmy piłką "uruchamiając" na przemian prawego i lewego pomocnika. Nie było dużej ilości strzałów jednak gra toczyła się głownie na połowie przeciwnika, zdominowaliśmy strefę środkową przez którą Legia nie potrafiła się przedostać, zaś nasze "skrzydła" pracowały wzorowo. Do przerwy strzeliliśmy kolejnego gola po mocnym strzale z rzutu wolnego i skutecznej dobitce. Do przerwy Legia nie zagroziła naszej bramce w ogóle, a jej akcje były rozbijane na 30 metrze przed naszą bramką. Po zmianie stron kontynuowaliśmy naszą skuteczną grę. Domicjan od początku meczu czuł się znakomicie i kiedy rok temu nie wychodziła mu gra lewą nogą( jednak dzięki sumiennej pracy poprawił to znacznie) w tym meczu wręcz szalał. Wrzucał spod linii na 30 metrów idealnie dośrodkowując, a jego bramka na 3-0 to w tym wieku rzadka sztuka- chodzi o szybkość decyzji, precyzję strzału z 35 metrów. Strzał niby łatwy ale wszystko musi być zgrane i to się stało podczas tego meczu. Na 10 minut przed końcem zawodnicy Progresu rozluźnili się, na pewno nie zmęczyli a właśnie rozluźnili zbytnio. Każdy z nich chciał dodać coś od siebie dodatkowo, aby wypaść jeszcze lepiej, zabrakło piłkarskiego "cwaniactwa" czego jeszcze nie wymagamy, ale możemy się uczyć. Trzeba być skoncentrowanym do końca zawodów, bramkę na 1-3 straciliśmy w 55 minucie, a po kolejnych błędach indywidualnych kolejne 2. Szkoda gdyż na pewno nie zasłużyliśmy na remis byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, graliśmy dojrzalej, wiedzieliśmy co chcemy zrobić i w jaki sposób i to się po części udało. Rezultat 3-3 powoduje, że dalej liderujemy w tej grupie strzelając 65 bramek w 6 meczach tracąc 6.

Poniżej skład - za Legionisci.com

Progres: Jan Multan - Krzysztof Tkacz, Marcel Grudziecki, Kajetan Majewski [08], Wiktor Masternak - Przemysław Radoliński, Adrian Kromka, Domicjan Gorzak - Borys Teler [09], Kacper Żółkiewicz, Stanisław Potyra, Ryszard Dobrowolski, Miłosz Wieczorek

Legia: Jakub Misiewicz - Piotr Komorowski [08], Leon Ziętek, Filip Nieckarz [08], Mateusz Różański, Raul Bazler , Kuba Nawrocki, Daniel Foks (Kpt)[08], Michał Korba'', Szymon Rusin [08], Adam Niewiadomski [08]

Trwa ładowanie strony prosimy czekać...