+48 604 637 624
www.progreswarszawa.pl

Weekendowe granie rozpoczęliśmy od meczu rocznika 2007 z Sempem Warszawa. Od początku narzuciliśmy swój styl gry oraz szybkość rozgrywania akcji. Po 3 minutach gry było 2-0 po 10 minutach 3-0 i wówczas dla większości naszych zawodników skończył się mecz. Konkretnie uznali oni chyba, że teraz już pograją sobie " po swojemu" czyli tak jak chcą. Nie wychodziło nam wiele zagrań i akcji, graliśmy ospale nie prezentując poziomu do jakiego nas przyzwyczaili. Wolałbym, żeby  każdy z naszych graczy  chciał "wyciągnąć " coś z meczu i próbował rożnych zagrań, dryblingu, przerzutu itp. Natomiast większość zwyczajnie była na boisku, natomiast nikt nie dał impulsu dla samego siebie do stania się lepszym piłkarsko. Kontrola meczu i wygrana 5-0   nie jest wyznacznikiem optymalnego rozwoju, a każdy mecz powinien się do tego przyczynić.

 

W niedzielę odnieśliśmy kolejne - 5 zwycięstwo w lidze dla rocznika 2006. Od początku meczu z Ursusem zagrali zawodnicy, którzy rzadziej występowali od pierwszej minuty. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie wystarczyło to do stworzenia odpowiednich sytuacji by objąć prowadzenie. Im dłużej trwał mecz to spotkanie się wyrównywało, padał gol za golem.  Około 60minuty przegrywaliśmy 3-2, mimo tego ze wcześniej my strzeliliśmy 2 gole prędzej niż przeciwnicy. Ostatnie 20 minut to nasza przewaga  i racjonalnie wyprowadzane ataki  szybkimi i krótkimi podaniami. W efekcie  w 3 minuty objęliśmy ponownie prowadzenie i dołożyliśmy kolejną bramkę pewnie wygrywając mecz 5-3.Martwi nas poziom sędziowania, arbiter nie zauważał fauli bez piłki na naszych  zawodnikach (4 razy) - w większości mniejszych i niższych, skończyło się to urazem Kajetana   z rocznika 2008, który jest naszą ostoją w obronie. Tacy zawodnicy powinni być chronieni przez sędziów,  bo na to zasługują pod względem piłkarskim, niestety tu było odwrotnie. Powtarzalne jest to w naszej drużynie, że kiedy trzeba potrafią wszyscy się zmobilizować i zagrać znakomicie. Znów gola strzelił Domicjan i Adrian, świetnie rozgrywał Marcel, udanie zadebiutowali "Maniek" i Karol. Brawo drużyna.

 

Drugi swój mecz rozegrała drużyna w roczniku 2011. Mimo, iż to młodzi gracze, to emocje były bardzo duże. Do połowy IV kwarty wynik był 6:6 a przebieg mecz to cios za cios. Nie udało nam się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ostateczny wynik to 6-9, jednak było wiele interesujących akcji indywidualnych i zespołowych. Powoli zaczyna zawiązywać się współpraca między zawodnikami, lepiej się rozumieją i „więcej „ widzą na boisku. Lepiej przyjmują i strzelają, widoczne są efekty treningów. Bardzo ciekawa grupa zawodników, którzy przy wytrwałej pracy podczas zajęć mogą wiele osiągnąć. Jako trenerzy jesteśmy zadowoleni z przebiegu gry, posiadania piłki i oddanej liczbie strzałów. Zabrakło skuteczności, ale już sam fakt o dojściu do pozycji strzeleckiej po akcji zespołowej zasługuje na pochwałę. Będzie coraz lepiej z każdym tygodniem trenowania.

Trwa ładowanie strony prosimy czekać...