Gratulujemy zespołowi z rocznika 2013. Trener Piotr Włodarski: "Zrobiliśmy fajną rzecz. Na wiosnę zagramy wśród najsilniejszych drużyn. Powtórzę to o czym wspomniałem po meczu w Garwolinie. To nie był cel, to tylko jeden z kroków podczas naszej podróży. Po przegranej z MKS Piaseczno 2-1, gdzie dopingowało nas około 50 osób w klubowych barwach zagraliśmy 2 mecz barażowy z SEMP Ursynów.
Mecz z SEMP-em zaczęliśmy bardzo dobrze, przez pierwsze 20 minut to my więcej czasu byliśmy w posiadaniu piłki. Wydawało się, że zdobycie bramki jest tylko kwestią czasu. Niestety przydarzył się nam duży błąd, którym praktycznie podarowaliśmy rywalom prowadzenie. Od tego momentu zrobiło się troszkę nerwowo z tyłu. Czuliśmy, że straciliśmy margines błędu. W doliczonym czasie gry, po stałym fragmencie wyrównaliśmy. Piłka po mocnym dośrodkowaniu odbiła się od jednego z obrońców i wpadła do bramki. Do przerwy 1:1. W drugiej połowie to SEMP był stroną przeważającą. My przez pierwsze 15 minut graliśmy chaotycznie, zabrakło w tym czasie akcji kolektywnych. W naszych szybkich atakach było dużo złych wyborów, które w większości polegały na dryblingu w sytuacji tego nie wymagającej. W końcówce podobnie jak w Garwolinie kluczową rolę w naszym zespole odegrał Janek "Biały" Bielecki. Po jego dośrodkowaniu na 17 minut przed końcem wyszliśmy na prowadzenie, po raz drugi w tym meczu gospodarze skierowali piłkę do własnej bramki. Kilka minut później Biały popisał się genialnym strzałem "podcinką" z kilkunastu metrów. Przelobował bramkarza i dał nam dwubramkową przewagę. Na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry SEMP zdobył bramkę kontaktową i próbował dążyć do wyrównania. Arbiter doliczył cztery minuty, w których musieliśmy się sporo napracować, ale udawało się rozbijać ataki przeciwników i utrzymaliśmy prowadzenie do końca. Dziękuję wszystkim zawodnikom i rodzicom za dyscyplinę w tym tygodniu. Mimo kilku absencji na treningach, które spowodowane były kurowaniem się i doprowadzaniem dzieciaków do pełni sprawności, na prawdę możemy być zadowoleni z frekwencji i zaangażowania w treningi i mecze. Gratulacje!
Po meczu, w szatni wyróżnieni zostali zawodnicy z najlepszą frekwencją w trakcie rundy jesiennej. Upominkami były zdjęcia reprezentantów Polski z autografami, a specjalny podarunek otrzymał Olek Bałda, który od sierpnia do wczoraj miał 100% frekwencję! Rękawice Łukasza Skorupskiego z autografem, zdobył i podarował mi specjalnie dla Olka mój serdeczny kolega Radosław Gwiazda - trener przygotowania motorycznego w sztabie reprezentacji Polski.
Jedziemy dalej!