Akademia piłkarska progres warszawa jest szkołą piłkarską dla dzieci I młodzieży. Myślą przewodnią powstania akademii było stworzenie pełnego zaplecza treningowego I socjalnego dla młodych adeptów piłki nożnej do optymalnego I kompleksowego rozwoju sportowego.
Akademia Piłkarska Progres Warszawa posiada własny teren o powierzchni 25000m2, na którym zbudowane zostały pełnowymiarowe boiska: trawiaste 105x60,95x55 oraz boisko ze sztuczną trawą 64x36, 60x40 tzw.klatkę do małych gier 20x12 oraz boisko do piłki plażowej 14x30.
Klub ma swoją szatnie i wyposażenie socjalne.
Z dniem 30/31 marca rozpoczęliśmy zmagania w lidze MZPN. Od kiedy przystąpiliśmy do rozgrywek we wrześniu musieliśmy przebrnąć przez IV ligę. Od grudnia rozegraliśmy mnóstwo sparingów z drużynami z poziomu I, II ligi w województwie Mazowieckim i nie tylko. Wynikowo były to gry w większości z korzyścią dla nas, natomiast najważniejszy był poziom gry oraz rozwój Progresowców.
Na 7 dni przed rozpoczęciem rozgrywek w MZPN chcieliśmy zagrać z solidnymi przeciwnikami, do tej pory uczestniczyliśmy w turniejach głownie z roczników 2006 na poziomie I ligi i po 11, dlatego chcieliśmy podtrzymać tę serię gier. W sobotę zmierzyliśmy się ze Zwarem 2006 rocznik. Na początku spotkania chcieliśmy narzucić swój styl, grając optymalnym składem.
W dniu 23 marca po turnieju w Wilnie rozegraliśmy kolejny w "11" na obiektach SEMP-a Warszawa, w roczniku 2006. Turniej był podzielony na 2 grupy, w naszej były (roczniki 2006): Kosa Konstancin, Talent Białystok, AP Żyrardów. Mecze trwały po 20 minut.
Najnowocześniejszy trening powinien być zindywidualizowany pod względem cech motorycznych, technicznych, a szczególnie stabilizacji każdego gracza.
Kajetan Majewski ponownie został powołany do kadry MZPN. Kajetan mimo, ze urodzony w 2008 roku nie gra już w "7", a "9", a jak widać w załączonym materiale z turnieju w Wilnie znakomicie prezentuje się z drużynami po 11 z rocznika 2006.
28 lutego wyruszyliśmy do "niedalekiego" Wilna na turniej rocznika 2006 po "11". Zamieszczam opis całego wydarzenia wg. trenera Mateusza: "Nasza drużyna miała do tego momentu tylko jeden rozegrany mecz po "11", wiec można powiedzieć, ze pojechaliśmy tam po doświadczenie.
